Olejek konopny Efektima- za co go polubiłam?
W ostatnim czasie miałam przyjemność testować olejek konopny marki Efektima . Ponieważ jest to nowy produkt na rynku, tym bardziej byłam go ciekawa. Wpierw kilka słów o nim samym:
Opakowanie-
plastikowa buteleczka z atomizerem, który nie sprawia większych
problemów podczas używania. Nie zapycha się i dobrze wydobywa olejek z
wnętrza buteleczki.
Pojemność- to 150 ml. Produkt moim zdaniem jest w sam raz.
Cena- dla klienta 24,99. Warto też obserwować promocje, wówczas za olejek zapłacimy mniej.
Skład:
Cannabis Sativa Seed Oil, Isopropyl Myristate. Caprylic Trigryceride,
Isononyl Isononanoate,Tocopheryl Acetate, Butylphenyl Methylpropional,
Coumarin, Limonene, Hydroxycitronellal, Alpha-Isomethyl Ionone
Z racji tego, że olejki kojarzą mi się z tłustą formą, podchodzę do nich raczej ostrożnie. Nie przepadam za „lepiącymi” produktami, które albo długo się wchłaniają, albo co gorsze-wcale… Dla mnie to nic przyjemnego, więcej się męczę niż mam zadowolenia… I tu w końcu znalazłam coś na moje „bolączki z olejkami”…. ;-)
Za co polubiłam olejek konopny Efektima?
- Aż trudno w to uwierzyć, ale olejek konopny jest „suchym olejkiem”. Jego wchłonięcie zajmuje krótką chwilę. Nasza skóra nie będzie już tłusta czy też lepiąca- to największy skarb dla mnie jaki oferuje ten produkt :-)
2. Druga cecha to nawilżenie i odżywienie skóry, które otrzymujemy. Olejek naprawdę działa. Zdradzę Wam, że używam go też na skórki wokół paznokci, które są u mnie czasem przesuszone (na co dzień przecież sprzątamy, zmywamy i zdejmujemy np. hybrydy) ;-)
3. Olejek ma także dobroczynny wpływ na włosy i ich końcówki. W tym temacie poszłam też o krok do przodu. Spryskałam włosy olejkiem, po czym na kilka godzin zawinęłam je w ręcznik. Po takim zabiegu wystarczy jedynie dobrze umyć włosy i możemy cieszyć się miękkimi włosami :-)
4. A gdyby tego jeszcze było mało, o olejku tak szybko nie zapomnimy… Dlaczego? Ponieważ ujmuje nas swoim pięknym, łagodnym zapachem przez wiele godzin :-)
Szczerze mówiąc, jestem tym produktem mile zaskoczona. W moim oczach wypadł bardzo dobrze i zapewne jeszcze nie raz wrócę po niego. Przez fakt, że jest „suchy”, świetnie nadaje się do stosowania także w okresie letnim. Używanie tego olejku było dla mnie czystą przyjemnością, polecam wypróbować! No właśnie, kto już próbował??? :-)