Gabriella- Rajtuzy Miastowe inspirowane Łodzią
Rajtuzy Miastowe to projekt łódzkiej fabryki rajstop Gabriella. Już sama treść na opakowaniu bardzo mnie zaciekawiła, a wnętrze zaintrygowało…
"Hej, dziewczyno z miasta! Tadeusz Kościuszko puszcza do Ciebie oko z cokołu, plac Wolności wiruje, stajnia jednorożców pulsuje kolorami, parki zielenieją, Manufaktura kusi zakupami, a fabrykanckie wille i kamienice zdają się nucić piosenkę o dzieweczkach jak anioł, co przędą niteczki… To magia miasta! Daj się jej ponieść! Nieważne, czy pędzisz rikszą przez Pietrynę, korzystasz z migawki, biegniesz, idziesz, czy jedziesz rowerem miejskim. Ważne, że trasa podróży wiedzie przez Łódź, a na nogach masz rajtuzy miastowe!”.
KILKA SŁÓW O GABRIELLI
Gabriella to firma, która powstała w 1996 roku, w Łodzi. Początkowo produkcja odbywała się na dwóch maszynach dziewiarskich, z czasem działalność zaczęła się rozwijać, a dziś osiągnęła status 200 nowoczesnych urządzeń. Z pasji mała, rodzinna firma przeistoczyła się w jednego z największych producentów wyrobów pończoszniczych w Polsce.
Z MIŁOŚCI DO RAJTUZ
Początkowo produkcja opierała się na produktach klasycznych. Dostrzeżono jednak potrzeby klientów i dzięki temu w 2015 roku w grudniu nastąpił przełom wizerunkowy Gabrielli. Pomysł stworzenia submarki lokalnej – Łódzka Rajtuza trafił w dziesiątkę. Pierwszym produktem były Rajtuzy z Miasta Łodzi w formie zakolanówek. W roku 2016 wprowadzono kolejne dwa ciekawe produkty- cienkie rajtuzy, z motywem drobnej, dymiącej fabryczki oraz torby bawełniane z grafiką kobiecych nóg i hasłem: „ Z miasta Łodzi się pochodzi” . Na tym nie poprzestano- na rynek wypuszczono także Rajtuzy Stołeczne oraz Gryfne Ślónskie Rajtuzy. Gabriella osiągnęła sukces i stała się rozpoznawalną marką. Dlaczego? Ponieważ wyszła do klientów z oryginalnym projektem, sami zobaczcie, jak to wygląda!
Rajtuzy posiadają popielaty kolor, a na ich całej długości widzimy rysunki ważnych miejsc w Łodzi takich jak Pomnik Tadeusza Kościuszki na Placu Wolności, bramę przy byłych zakładach Poznańskiego czy fabryczki przemysłowej dzielnicy Księży Młyn. Rysunki oprawione są czarnymi krawędziami, a całość projektu sprawia wrażenie komiksu.
MOJA OCENA
Co do jakości to powiem Wam szczerze, że jestem bardzo mile zaskoczona. Rajtuzy były przeze mnie notorycznie prane i noszone od 28 stycznia. Nie ucierpiał ich kolor, elastyczność i co najważniejsze – nigdzie się nie popruły. Dla mnie bomba, bo z reguły nie mam takiego szczęścia.
Co do samego pomysłu- według mnie genialny. Lubię oryginalne rzeczy, a niewątpliwie Rajtuzy Miastowe należą do takich. W moim odczuciu są jedyne i niepowtarzalne. Co tu dużo mówić- pokochałam nosić na nogach całą Łódź!
Koniecznie dajcie znać, jak się Wam podobają!