Pracowniaurodzianka- jak to się wszystko zaczęło?



Jak zapewne część zaglądających do mnie osób wie, że mam na imię Katarzyna i od czterech lat prowadzę bloga Urodzianka.pl

Właściwie od bloga wszystko się zaczęło. Pasja i zamiłowanie do urody i kosmetyki pozwoliły mi na uruchomienie swojego miejsca w sieci.👩  
Z czasem przyszła myśl rozszerzenia działalności w internecie. Nie ukrywam, początkowo bardzo chciałam założyć sklep internetowy z kosmetykami. Niestety po dokonaniu głębszej analizy uznałam, że konkurencja na rynku jest zbyt mocna, a mój kapitał początkowy jest zbyt mały (to tak w wielkim skrócie). 😏 Chciałam wciąż poruszać się w tematyce „beauty”, ale wiedziałam już, że mój profil działalności muszę przede wszystkim dostosować do własnych sił i możliwości.

I tak przyszedł 8 marca 2019- czyli dzień kobiet, gdzie zostałam obdarowana przez męża pięknym flower boxem. Żywe kwiaty były cudne (jednocześnie też dość drogie, jak na rzecz dostępną od ręki), lecz nie cieszyłam się nimi zbyt długo... Szybko zwiędły i zostało po nich tylko pudełeczko. I tyle było z uciechy... Pomyślałam „ jaka szkoda”  – a gdyby stworzyć kwiaty hand made?- trwalsze i jedyne w swoim rodzaju? I tak narodził się pomysł, choć do ostatecznej pracy było jeszcze bardzo daleko...
Kwiaty od męża zapoczątkowały pomysł pracowni
 

Pasja do rękodzieła pomogła mi postawić pierwszy krok, którym było zakupienie maszyny do szycia. Przemierzałam z nią pół miasta, tylko po to, by poznać podstawy szycia. To mnie jednak nie zniechęciło, wręcz odwrotnie, poczułam, że to co robię przynosi mi wiele zadowolenia. Oprócz maszyny były mi potrzebne także nici, krawieckie nożyczki, materiały, szpilki itp - niby nie wiele, ale uzbierało się tego trochę.
W głowie zaczęły rozwijać się pomysły. I tak przyszły pierwsze wzory, formy, długie godziny samonauki, ulepszania, poprawiania, aż w końcu wyłonił się produkt finalny. 😃
Rozpoczęłam od kwiatów szytych, w między czasie poznałam też technikę kanzashi. Rozmyślam jeszcze o biżuterii hand made, ale wszystko powolutku. 😁

Czego mogę sobie życzyć?
Przede wszystkim dwóch rzeczy:
Rozwijania się w pomysłach oraz zadowolonych odbiorców, którzy szukają produktów indywidualnych, z sercem i duszą.💝💟💝

Podziękowania
Dziękuje Monice, która uczyła mnie pierwszych kroków przy maszynie.
Dziękuje mojej babci, która w ostatnich tygodniach swego życia namawiała mnie do zakupu maszyny.
Dziękuje mojemu mężowi za wsparcie i pomoc w przygotowaniach.
Dziękuje również każdemu z Was, kto mnie odwiedził i zapoznał się z krótką hisorią pracowni. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej. Zapraszam do pracowni: 😊

facebook https://www.facebook.com/pracowniaurodzianka/
instagram https://www.instagram.com/pracowniaurodzianka/




Komentarze

  1. Mąż tym bukietem pozwolił Ci rozwinąć skrzydła i powstała pracownia jak widzę, która sprawia ci wiele radości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiele w tym zasługi męża, to właśnie kwiaty od niego zapoczątkowały pomysły w mojej głowie.

      Usuń
    2. Jednym słowem mąż ciebie zainspirował :-)

      Usuń
  2. Piękne kwiaty ,u mnie kosmetyki i świat beauty wygrał z fotografią - właśnie o fotografii miał być mój blog ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma to jak pracować z pasją i robić to co się lubi :-)
    Zawsze wtedy udaje się, gratulacje ! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło poczytać o początkach czegoś tak pięknego:) jestem z Tobą i życzę powodzenia ♡♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniale jest łączyć pracę z pasją. Kwiaty są cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu, trzymam kciuki. Sukces na pewno przyjdzie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Aniu! Zobaczymy... Nie marzę, jestem realistką, ale dam z siebie wszystko.

      Usuń
  8. Super Kasiu, fajnie z erozwijasz swoje umiejętności :), dobrze ze babcia Cię namówiła na maszynę do szycia, ja wprawdzie otrzymałam po mamie ale teraz widzę jak ona jest w domu potrzebna, nie mówiąc już o rozwijaniu swoich pasji :) powodzenia :) pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Aniu! Nie było łatwo, ale po ciężkich trudach jakoś się udało. O dziwo bardzo polubiłam maszynę. Tak jak mówisz- warto jest mieć ją w domu. Bez niej nie zszyłabym bluzki czy nie podwinęła zasłon- niby nic, a jednak... Oczywiście kwiaty są na pierwszym miejscu.

      Usuń
  9. Powodzenia Kasiu w rozwijaniu swojej działalności :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Urodzianka.pl